Posty w kategorii 'Recenzje książek'

„Kręgi miłości… kręgi naszych zwykłych – niezwykłych spraw”

Kręgi miłościNiewielka książeczka z wielką treścią i bardzo dobrym wstępem, napisanym przez wieloletniego przyjaciela Henrego Nouwena – Johna Garveya. Cykl rozważań holenderskiego kapłana i wykładowcy przeznaczonych na każdy dzień. Dla ducha i dla umysłu, dla pogłębienia wiary i dla poszerzenia horyzontów umysłowych, dla tych, którzy tłumaczą się brakiem czasu na duchową lekturę.

Książka zawiera refleksje poprzedzone trafnymi tytułami, dzięki którym czytelnik od razu wybierze przedmiot duchowej zadumy. I tak, mamy tu niezwykle mądre rozważania na temat tajemnicy milczenia (Nouwen był przez pół roku wśród mnichów trapistów w klasztorze Genesee, stąd najlepiej wie, ile może kosztować milczenie), poza tym chyba jeden z najbardziej eksploatowanych przez pisarza zagadnień: zagadnienie samotności i osamotnienia oraz wiele, wiele innych spraw, poruszanych z perspektywy duchowości chrześcijańskiej.

Czytaj dalej »

Ucieczka w pewność

Trzecia nad ranemNa pytanie: „Dlaczego nie czytasz poezji?” odpowiadasz zazwyczaj, że jej nie rozumiesz. Za dużo w niej gier słów, metaforyzowania, nieuporządkowana wersyfikacja zaburza logiczny ciąg zdania. Język poezji nie przylega do naszego, a wszelkie „udziwnienia”, czytelne jedynie dla nielicznego kręgu zainteresowanych, sprawiają, że czytelnik nie czerpie z lektury żadnej estetycznej przyjemności. O tomiku Ernesta Brylla Trzecia nad ranem. Wiersze z lat 2006-2007 jedno można powiedzieć z całą pewnością – ta poezja jest zrozumiała.

Powiedziałabym więcej – czasem ta dosłowność jest aż irytująca i niektóre utwory przypominają „klepanie wiersza”, w którym ciężko doszukać się wyższego porządku estetycznego, np. Przyjaciele lat ważnych, Zanim, Wierna rzeka, Za burą górą. Można się zastanawiać, czy w utworach tych celowo ważny temat został zestawiony z niskim poziomem jego realizacji, tak aby jeszcze mocniej podkreślić miałkość i nieprzystawalność do sfery ideału otaczającej nas rzeczywistości. Tak to „przyjaciele lat ważnych”, niegdyś walczący za Polskę, dziś już nie zasługują na lepszy wiersz, a „wierna rzeka” (nie możemy nie skojarzyć tytułu z jednym z dzieł Stefana Żeromskiego) obecnie wyprzedawana jest w plastikowych butelkach. Podkreślam jednak – nie chcę w ten sposób usprawiedliwiać niezbyt wysokiego poziomu artystycznego tych utworów, za to zachęcam do lektury i samodzielnego wyrobienia sobie opinii na tan temat. Ja bez większych wątpliwości czytałabym tak tylko jeden wiersz pt. Komunikat.

Czytaj dalej »

Tajemnica starożytnego miasta

Strażnik wodyFranco Scaglia to pisarz, który zasłynął głównie dzięki swoim powieściom. Ciekawe przemyślenia zawierają także jego eseje. Wydaje mi się, że jego twórczość w Polsce nie jest dobrze znana, toteż ucieszyłam się, gdy Tolle zamieściło w swojej ofercie powieść pt. Strażnik wody. Jest to bardzo ciekawa opowieść z licznymi morderstwami w tle. Mam nadzieję, że innym Czytelnikom też się spodoba.

Głównym bohaterem powieści jest ojciec Matteo, franciszkański archeolog. Cała historia zaczyna się od odkrycia przez niego niezwykłej wartości mozaiki na Górze Nebo. Dzięki tej zasłudze otrzymuje on od Kustosza Ziemi Świętej Saula Bialika kolejne zadanie. Otóż ma pertraktować i łagodzić nastroje wśród niektórych mieszkańców Jerozolimy. Misja ta staje się bardzo trudna, zwłaszcza gdy plany Matteo komplikują m.in. tajne służby oraz ruch młodych i pełnych zapału idealistów… Finał tej historii jest naprawdę zaskakujący, szczególnie dlatego, że prawda zostaje ukryta w starożytnym mieście Umm-er-Rasas.

Czytaj dalej »

Kawał świetnej publicystyki wyjątkowego autora

Czas wrzeszczących staruszkówGdyby spytać, książki jakiego gatunku czyta się najlepiej, prawdopodobnie najczęściej odpowiedź brzmiałaby: powieści, kryminały, thrillery… W każdym razie chodziłoby o książki z konkretną fabułą i akcją. Moja odpowiedź jest inna: najlepiej czyta się publicystykę. Publicystykę Rafała Ziemkiewicza.

Właśnie jestem po lekturze Czasu wrzeszczących staruszków. Wiem, wiem, co powiedzą mi inni wierni fani RAZ-a: Dopiero teraz?! Tak, biję się w piersi, niestety dopiero teraz. Swej przewiny żałuję, bo książka jest niesamowita, nieomal ją pochłonąłem i trudno mi było przez te kilka dni, gdy ją czytałem zajmować się czymkolwiek innym, bo ciągle towarzyszył mi głód za Ziemkiewiczem…

Czytaj dalej »

Prawda o szklanym ekranie

Fast Food dla mózguTak bardzo przyzwyczailiśmy się do telewizji. Jest ona naszym nieodłącznym towarzyszem. Niejednokrotnie poświęcamy jej kilka godzin w ciągu dnia. Czy jednak zdajemy sobie sprawę, jak wiele niebezpieczeństw niesie ze sobą bezmyślne korzystanie z tego wynalazku?

Książka Piotra Tomasza Nowakowskiego Fast Food dla mózgu czyli telewizja i okolice uświadamia jak wiele takowych niebezpieczeństw, z których w zasadzie nie zdajemy sobie sprawy, niesie ze sobą telewizja.

Autor podkreśla, że w dzisiejszej rzeczywistości, to nie widz czy nawet nie świat kształtuje telewizję, ale jest zupełnie odwrotnie, to ona kreuje rzeczywistość, będąc nastawioną nie na prawdę, ale na atrakcyjność.

Czytaj dalej »