Posty w kategorii 'Recenzje książek'

Sporo kontrowersji…

7 km od JerozolimySzczerze powiem, że ta znana pozycja wzbudziła we mnie sporo kontrowersji. Długo zastanawiałem się czy spełnia ona nasze normy, czy przekazuje pozytywne wartości, czy jest godna tego, by umieścić ją w Tolle et lege.

Myślę, że gdyby nie fakt, że jestem studentem polonistyki, ta książka nie znalazłaby się w naszym serwisie. Zamieszczam ją jednak jako ciekawy przykład literatury pięknej. Wiadomo, że ta, w przeciwieństwie do beletrystyki chrześcijańskiej, rządzi się swoimi prawami. Książka Farinottiego jest dla nas do zaakceptowania jedynie jako właśnie dzieło literackie, które niczego nie może podać wprost, które nie może mieć charakteru dydaktycznego.

„No dobra! Już wiemy, że książka wzbudziła sporo kontrowersji, że długo zastanawiałeś się czy w ogóle umieścić ją w Tolle i dlaczego w końcu się w nim znalazła. Ale o co tak naprawdę chodzi? Jakie kontrowersje? Dlaczego?” – zapytasz.

Czytaj dalej »

„Bóg jest miłością, czyli modlitwa w świecie chaosu…”

Ani joga, ani zen. Chrześcijańska medytacja głębiRecenzując książki Stinissena nie mogę być obiektywna, ponieważ w moim najgłębszym przekonaniu są wspaniałe, tj. może inaczej: są takie, jak lubię. Mądre. Refleksyjne. Chrześcijańskie. Karmelitańskie. Będące odtrutką na płytką mieszaninę psychologii, ekologii, religijności (wszystko-jedno-jakiej) oraz komercji. Wynikające z głębokiego doświadczania Osobowego Boga w rzeczywistości, szczególnie przez modlitwę. Ta także taka jest…

Stinissen pokazuje różnicę między zen czy jogą a chrześcijańską medytacją, bez niepotrzebnego deprecjonowania tych dwóch pierwszych, ale z rzeczową argumentacją, przemawiającą za kontemplacyjną modlitwą chrześcijan.

Jedna z ważniejszych różnic to podejście do „teraz”. W chrześcijańskiej modlitwie chodzi o zaangażowanie całego człowieka w relację z Bogiem, co jednocześnie nie może zwolnić od bycia tu i teraz, co więcej, winno prowadzić do „teraz” jeszcze mocniej. „Nie można żyć chwilą obecną nie będąc świadomym, uważnym. Chodzi o to, aby trzeźwo chodzić po ziemi. Trzeba być w pełni zaangażowanym w to, co się robi i nie przyzwalać na trwonienie swoich sił. Nie chodzi o przeżywanie pustki, ale właśnie o kontemplację głębi, którą jest sam Bóg.”

Czytaj dalej »

O objawieniu w Fatimie – dla naszych dzieci

Pastuszkowie z FatimyPrzedstawiam kolejną z króciutkich, pięknie ilustrowanych książek wydawnictwa eSPe w Tolle et lege, której celem jest przybliżenie naszym dzieciom różnych postaci świętych. Tym razem są nimi Hiacynta, Franciszek i Łucja – Pastuszkowie z Fatimy .

To, co powinno charakteryzować recenzję takiej książki, to nade wszystko zwięzłość. Bo może się czasem okazać, że niechcący napisało się recenzję tak długą, jak samo dziełko ;-) A więc trzy rzeczy: po pierwsze – jaka to jest książka, po drugie – jakich treści dotyka, po trzecie – dlaczego warto ją mieć.

1. Podobnie jak kilka miesięcy temu proponowana przeze mnie książka o Świętej Teresce , jest to książka pięknie wydana. Bardzo przyjemna dla oka (większość zajmują ilustracje), myślę że powinna być bardzo atrakcyjna dla dziecka.

Czytaj dalej »

Czym jest sakrament pojednania? – krótko i prosto

Dzieciom o sakramencie pojednaniaKsiędza Piotra Pawlukiewicza nie trzeba przedstawiać naszym Drogim Czytelnikom. Dzieciom o sakramencie pokuty to kolejna z serii (zob. Dzieciom o Mszy świętej ) jego książeczek przeznaczonych dla młodziutkich czytelników, choć – jak mniemam – nie tylko.

Jakoś to już tak ostatnio wychodzi, że bardzo często pisuję recenzję z książek dla dzieci (zob. recenzje książeczek: Pastuszkowie z Fatimy oraz Pierwsze Boże Narodzenie ). Jeszcze kilka i chyba zacznę czuć się specjalistą ;-) Oby tylko efektem nie był jakiś rodzaj negatywnie pojętej rutyny. W każdym razie postaram się dziś dotknąć tego, co najważniejsze w tym zwięzłym opracowaniu.

Na wstępie chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że ta książeczka jest przeznaczona dla dzieci wyraźnie starszych, niż potencjalni odbiorcy książek wspomnianych przed momentem. Nie ma w niej już obrazków. Język, choć obrazowy i bardzo przystępny, jest już też przystosowany dla dzieciaków, które raczej przymierzają się do kończenia szkoły podstawowej niż do tych, które dopiero ją zaczynają.

Czytaj dalej »

Wychowanie dziecka – życiowe zadanie rodzica

Jak przekazywać wiarę w rodzinie?„Każde dziecko, nawet małe, jest osobą różną od swych rodziców i jako taka powinno być postrzegane. Dzieci nie są naszą własnością i nie należy do nas kształtowanie ich według naszego widzimisię. Nasze zadanie to pomóc im zbudować własne życie, które nie jest naszym życiem. Mają do przeżycia swą niepowtarzalną miłosną historię z Bogiem, powołanie, które nie może być projekcją naszych życzeń czy ambicji”.

Autorka Christine Ponsard od wielu lat współpracuje z gazetą „Famille Chretienne”, w której zamieszcza swoje felietony poświęcone wychowaniu dzieci. Jej ogromne doświadczenie jest wzbogacone tym, iż jest ona żoną oraz matką trójki dzieci.

Książka ta przedstawia się jako zestaw prostych i jednocześnie podstawowych wskazówek, ułatwiających pójście naprzód na gruncie wychowania, na którym zazwyczaj popełnia się ogromne błędy. Jest to swego rodzaju przewodnik wychowania chrześcijańskiego w rodzinie.

Czytaj dalej »

Tropiąc tajemnice starożytnych Majów

Świat ApocalyptoJeśli czasami zastanawiasz się, jak życie toczyło się setki lat temu… Jeśli lubisz przenieść się chodź na chwilę w świat innych bogów, obyczajów, praw… Jeśli łakniesz przy tym wiedzy o przeszłości (a wiedza jest najlepszą bronią na przyszłość) – nie przejdziesz obojętnie obok tej książki.

W 1492 roku Krzysztof Kolumb, udając się w swoją podróż, rozpoczął nowy etap historii świata. Wkrótce po nim wypłynęli inni, kolejni poszukiwacze w służbie władców i królów, by poznać nowe terytoria, nowe szlaki, nowe ludy, którym to Europa miała przynieść/przyniosła chrześcijaństwo i cywilizację.

Akcja książki toczy się na ziemiach półwyspu Jukatan właśnie w czasie ekspedycji kończących się podbiciem Nowego Świata, a życie Majów – bo o starożytnych Majach traktuje ta książka – poznajemy oczami przybyłego tam ok. 1560 roku misjonarza.

Czytaj dalej »

Świat według Tolkiena

Tolkien. Mit i łaskaWidz siedzi wpatrzony w szklany ekran, czy to w kinie czy w domu i z napięciem czeka na dalszy rozwój akcji. Nie przeszkadzają mu długie sceny czy też zawiłe wątki, które sprawiają, że trzeba cały czas uważnie śledzić każdy moment filmu. I już toczy się akcja… pełna małych hobbitów czy też trochę wyższych od nich elfów. Gdzie niegdzie pojawiają się krasnoludy i jeszcze wiele innych stworzeń, których raczej nie spotykamy na co dzień. A może spotykamy? Może spotykamy ich, co prawda w innych postaciach, ale jednak są odzwierciedleniem rzeczywistości, a nie tylko świata iluzji i magii. Z kim tak naprawdę mamy do czynienia w świecie twórczości Tolkiena?

Nie każdy musi być fanem „Hobbita” czy też trylogii „Władca Pierścieni”. Każdy ma swój gust i nie każdego bawią właśnie takie światy fantazji, magii i zniekształconej rzeczywistości. Bo właśnie taki na pierwszy rzut oka wydaje się być tolkienowski świat. Pełen zapomnienia, odskoczni od rzeczywistości.

Przypuszczam, że większość oglądała film, a nie doszła do jeszcze obszerniejszych i bardziej szczegółowych opisów, które daje nam książka. To prawdziwy raj dla wyobraźni, która prowadzi nas w piękny świat, gdzie wszystko się może zdarzyć. A jednak świat według Tolkiena wygląda nieco inaczej i jeśli komuś naprawdę zależy, żeby coś poznać, zgłębi tą ciekawą i tak naprawdę nie do ocenienia na pierwszy rzut oka twórczość.

Czytaj dalej »

„Błogosławieni u-bodzy…”

UbóstwoŚwiat, mimo że doskonały jako dzieło Boga, w wymiarze związanym z działalnością człowieka objawia braki. To w zasadzie człowiek jest tym, któremu brakuje, który nie ma, a który chce mieć. Mogą to być różne rzeczy. Czas, pieniądze, władza, wiara, łaska… Kategoria ubóstwa, nad którą rozwodzi się autor książki, ma wymiar czysto ludzki.

Autor tej niewielkiej książeczki jest kapucynem. Był wykładowcą na Uniwersytecie Najświętszego Serca w Mediolanie, lecz porzucił karierę naukową, aby poza rodzinnymi Włochami głosić słowo Boże. Z pewnością podróże i obcowanie z ludźmi, z myślą o których zakładano misje, zainspirowały go do napisania tej książki.

Dla autora kategoria ubóstwa jest kategorią teologiczną i rozważa ją w odniesieniu do życia człowieka w perspektywie zbawienia. Interesuje go jakie znaczenie ma nie-posiadanie (ubóstwo) dla porządku eschatologicznego. Swoje rozważania zasadza na rozróżnieniu na:

Ubóstwo materialne negatywne
Ubóstwo materialne pozytywne
Ubóstwo duchowe negatywne
Ubóstwo duchowe pozytywne

Czytaj dalej »

Jednak można inaczej

Ojciec marnotrawnyKsiążka o głęboko rozumianej miłości. Miłości, która powołała nas do istnienia (lepiej jest istnieć niż nie istnieć). Autor, chcąc przybliżyć istotę prawdziwej miłości, ukazuje czytelnikowi osobę ojca z przypowieści o synu marnotrawnym. Ojciec jest, jak wszyscy wiemy, uosobieniem Boga-Ojca, który jest Miłością (1 J 4, 16).

Sam podtytuł dużo zdradza (więcej o samej książce str. 7-10). Jest to książka o utraconym i odnalezionym powołaniu. Od razu trzeba wyjaśnić, że nie jest to książka tylko do księży i zakonnic. Pojęcie „powołanie” jest tu rozumiane dużo szerzej niż do tego przywykliśmy. Chodzi tu o miłość, o powszechne powołanie z miłości i do miłości. To, że istniejemy, oznacza, że ktoś nas kocha. Celem naszej ziemskiej pielgrzymki jest nauczyć się kochać drugiego, często innego kochać tak mocno, by być gotowym oddać za niego życie. Odnaleźć miłość to odnaleźć najkrótszą drogę do Boga, czyli naszego Szczęścia. Cencini jest realistą i proces odkrywania powołania wyraźnie nazywa „prawdziwym wysiłkiem duchowym, typowym treningiem człowieka wierzącego”.

Przez grzech oddalamy się od źródła miłości. Każdy z nas jest synem marnotrawnym. Tylko nie każdy jest synem marnotrawnym, który powrócił do Ojca. Autor próbuje oddramatyzować pewne mity na temat tzw. „zranień z dzieciństwa”. Zranień, które oddalają nas od Boga, a są często sumą grzechów bądź błędów naszego otoczenia i nas samych. Każdy takie zranienia w sobie nosi i błędem jest sądzenie, że wszystkich przykrych sytuacji można było uniknąć. Zranienia są i pytanie jest jak z nimi postępować. A Cencini przywołuje przypadki, jak to niektórzy narzekając i obwiniając nie chcą nic w swoim życiu zmieniać, a jedynie używają zranień jako swoistego alibi, które ma niby usprawiedliwiać ich „kiepskie” życie.

Czytaj dalej »

Myśli świętych oparciem dla ludzi

Drabina do nieba. Myśli świętych na każdy dzień roku„Właśnie na tym ma polegać twoje życie wewnętrzne: zaczynać… i na nowo zaczynać.” Drodzy Czytelnicy! Czy wiecie, kto jest autorem tych słów? Jeśli nie, to koniecznie sięgnijcie po „Drabinę do nieba”. Jest to zbiór niezwykle inspirujących myśli ludzi świętych. Mimo tego, że żyli oni w różnych epokach, ich słowa są nadal aktualne.

Żyjemy w czasach, kiedy wszystko, co nas otacza, ulega dynamicznym zmianom. Dlatego czasami potrzebujemy drogowskazu, który nadałby naszemu istnieniu głębszy aspekt duchowy. Jak powiedział św. Serafin z Sarowa: „Zdobądź pokój wewnętrzny, a rzesze znajdą przez ciebie zbawienie”.

Książka ta została bardzo dobrze opracowana. Znajdują się tutaj przede wszystkim te cytaty, które zmuszają do refleksji. Dodatkowym atutem zbioru są umieszczone na końcu krótkie notki o każdym z autorów przytaczanych słów.

Czytaj dalej »