Sekrety modlitwy, czyli jak mówić, żeby Bóg wysłuchał

Redakcja 05 października 2012 Recenzje książek Brak komentarzy »

Przyczajony Chrystus, ukryty Bóg, czyli o sekrecie
W książce Przyczajony Chrystus, ukryty Bóg, czyli o sekrecie „Bożej paranoi” o. Fabian Błaszkiewicz niczym Bruce Lee, do którego tak często odnosi się w swoich szkoleniach, po raz kolejny, w sposób właściwy sobie – energicznie i gwałtownie – stara się z ogromną siłą wstrząsnąć czytelnikiem, żeby zrewolucjonizować jego dotychczasowe pojmowanie… modlitwy.

W jaki sposób tego dokonuje?

„Jeżeli więc ta perspektywa [chrześcijańska] była Ci do tej pory obca, a mimo to zdecydujesz się czytać tę książkę, przyjmujesz możliwość trwałej zmiany swojego światopoglądu i życiowych postaw. Zostałeś ostrzeżony”.

Autor przekonany jest o mocy słów, które wypowiada na kartach „podręcznika modlitwy” – tak bowiem określić można formę książki.

Dlaczego podręcznik? Ponieważ jest to siedmiodniowy kurs, solidnie podbudowany cytatami z Biblii, których trafny dobór i przesłanie zadziwią nawet największych znawców Pisma Świętego. Bogaty w „przepisy”, porady, opowiastki, anegdoty oraz myśli wielkich ludzi Kościoła poradnik czyta się momentami jak dobrą powieść, choć zrozumienie i przyswojenie zawartych w nim informacji wymaga dużo więcej czasu, wytrwałości i uwagi, a przede wszystkim – Ducha Świętego.

To nie koniec! Teoria teorią, jednak każdy wie, że najważniejsza jest praktyka. Dla tych, którzy chcą podjąć próbę radykalnej zmiany swoich modlitewnych przyzwyczajeń, o. Fabian proponuje zestaw kilku ćwiczeń, na każdy dzień. Ale ostrzegam – nie są łatwe! I to właśnie ta część „kursu” sprawia, że książka odkładana jest na bok. Zaletą jest jednak to, że wykonywanie ich zależy wyłącznie od naszych chęci i dobrej woli. A z książką – jestem przekonana – może być tak jak z dobrym filmem: każdorazowe sięgnięcie po nią będzie szansą na odnalezienie nowych sensów.

120% konkretu!

„Książka ta powstała w jednym celu: aby przemienić Twoją osobistą modlitwę w potężne doświadczenie, którym żyli Mojżesz i Jezus. Nawet jeżeli Twoje codzienne spotykanie się z Bogiem wyglądało trochę jak «dywanik» u szefa i stanowiło mieszankę stresu, obowiązku, a może znudzenia – może się teraz stać kluczowym, najbardziej przez Ciebie wyczekiwanym punktem dnia”.

Niemożliwe? A jednak! Może teraz wydaje się to absurdem, ale w miarę czytania nieraz zaskoczą Cię emocje wywołane dostrzeżeniem odmiennego punktu widzenia, nowego światła, które rzucone na jakąś formę tudzież schemat myślenia, zrewolucjonizuje podejście do modlitwy. Np. czy wiesz, że modlitwa może być zła? Chyba przyznasz mi rację, że rzadko słyszy się podobne słowa. Takie „wbijanie szpilek” pomaga stanąć w prawdzie przed sobą samym z odpowiedzią na dziesiątki pytań i wątpliwości dotyczących sposobu prowadzenia rozmowy z Bogiem.

  • Czym modlitwa tak właściwie jest?
  • Na czym powinna polegać?
  • Co mi daje?
  • Dlaczego nie jest tak, jak myślę?

Na te i inne pytania z mocą odpowiada o. Fabian Błaszkiewicz, tłumacząc m.in. co to jest „kwadrans mocy” i na czym polega tytułowa „Boża paranoja”.

A jaki jest tego skutek?

Znasz takie dziwne uczucie, jakby coś ściskało Cię w okolicy żołądka? Ono pojawia się zwykle w momentach szczególnych, w chwilach gdy coś głęboko Cię poruszy. Można zaryzykować stwierdzenie, że jest to reakcja Twojego ciała na pokarm dla duszy. Innymi słowy to tłumiony wewnątrz okrzyk zdziwienia pomieszanego z zachwytem wobec dokonania jakiegoś odkrycia. Teraz już wiesz, co mam na myśli? Czytając Przyczajonego Chrystusa… poczułam kilka razy taki ucisk. To działo się w chwilach, gdy przedzierając się przez dziesiątki myśli zawartych w książce, natrafiałam na tę jedną czy drugą, która – dla niektórych mogąca wydać się oczywistą oczywistością – na mnie spadła jak grom z jasnego nieba. Co więcej, jestem przekonana, że każdy z Was byłby w stanie odnaleźć w książce taką swoją – zostańmy przy terminologii meteorologiczno-astronomicznej – spadającą gwiazdę, która wzbudzi mnóstwo pozytywnych emocji. A życzenie wówczas prawdopodobnie będzie jedno, zbliżone do mojego: nie zapomnieć o tym wszystkim po przeczytaniu ostatniej strony książki.

O. Fabian, tak jak przewodnik, krok po kroku, objaśnia „sekret” codziennej modlitwy – technikę Ignacego Loyoli, praktykowaną przez zakon jezuitów od ponad pięciuset lat.

„Cała ta książka zmierza do przedstawienia Ci jednej, prostej praktyki, która może zmienić Twoją modlitwę codzienną w modlitwę nieustającą”.

Książka zaskakuje bezpośredniością przekazu. Napisana z dużym ładunkiem energii, Bożej radości i humoru niesie przesłanie o tym, że najwyższy czas zacząć budować prawdziwą więź z Bogiem. A co najważniejsze – daje do tego niezbędne wskazówki.

Joanna Skałba


Zobacz też


Dodaj komentarz

Kolorem czerwonym oznaczono pola obowiązkowe