J. Lejeune – lekarz wielkiego serca

Życie jest szczęściem. Jérôme Lejeune – mój ojciecPodczas moich ostatnich badań rutynowych, trwoniąc ciężkie godziny na czekanie w kolejce do lekarza, byłem świadkiem rozmowy dwóch Pań, które nawet jesień życia mają już za sobą. Jedna z nich zauważyła, że trzeba mieć: „żelazne zdrowie, żeby w dzisiejszych czasach chorować”. „Święta prawda” – pomyślałem.

Stwierdzenie to pokazuje w jak fatalnym stanie jest nasza Służba zdrowia. Wizyta u lekarza staje się często stresogenną sytuacją. Gburowaty jegomość w kitlu ze stetoskopem zawieszonym na szyi nie spojrzy nawet na pacjenta, dopóki jego oczom nie ukarze się połyskująca biel wypchanej koperty. Wówczas dopiero okazuje się, że jednak lekarz potrafi być uprzejmy i jest wolne miejsce w kolejce na specjalistyczne badania. Oczywiście byłbym wielce niesprawiedliwy, gdybym twierdził, że powyżej opisana medyczna patologia jest normą. Istnieje spore grono kompetentnych i uczciwych lekarzy i pielęgniarek, którzy rzeczywiście wkładają serce w to, co robią.

Z pewnością, Drogi Czytelniku, odczuwasz szczerą radość, gdy spotkasz lekarza, który traktuje swoją pracę jak powołanie. Chciałbym Ci w takim razie przedstawić książkę pt. Życie jest szczęściem. Jerome Lejeune – mój ojciec.

Jest to wzruszająca opowieść o doktorze J. Lejeune, który wsławił się odkryciem przyczyny wielu chorób pochodzenia genetycznego, w tym trisomii 21 (zespołu Downa). Książka ta jest pamiętnikiem córki doktora Lejeune, która po śmierci ojca postanowiła opowiedzieć światu o jego wielkości. Przez całe życie prowadził trudną walkę o życie nienarodzonych i upośledzonych. Człowiek głębokiej wiary i ogromnego intelektu. Był członkiem Papieskiej Akademii Nauk. Jego bezkompromisowa działalność przysporzyła mu wielu przeciwników. Jednak nawet oni nie zdołali przyćmić jego wielkości. Jan Paweł II powiedział o nim : „Był znakiem sprzeciwu w naszych czasach”.

Mimo iż wiele czasu poświęcał pracy, najważniejszą wartością była dla niego rodzina. Wspaniały ojciec, kochający mąż, czego chcieć więcej?

Jeżeli więc, Drogi Czytelniku, chciałbyś spotkać takiego człowieka, gorąco polecam Ci tę książkę. Przy odpowiednim poziomie wrażliwości łzy wzruszenia gwarantowane. Polecam!
Dariusz Hryciuk

Dariusz Hryciuk


Zobacz też


Dodaj komentarz

Kolorem czerwonym oznaczono pola obowiązkowe