To sześciorozdziałowe dziełko, autorstwa trzech doktorantów psychologii KUL, o niezaprzeczalnie naukowym charakterze, stanowi skondensowaną dawkę informacji na temat mediów w ogólnym tego słowa znaczeniu. Informacji fachowej, obiektywnej i teoretyczno-praktycznej.
Rzetelna informacja w pierwszym rozdziale o ogólnej charakterystyce każdego z rodzajów mediów jest niezłym wprowadzeniem w temat. Kto przebrnie przez tę teorię, może odetchnąć z ulgą – dalej jest dużo przystępniej.
A więc część druga, o mediach i kulturze, opisuje oddziaływanie mediów w kulturach krajów, gdzie są one szczególnie rozwinięte: w państwach Ameryki Północnej, Europy Zachodniej oraz w Polsce. Autorzy podają dane dotyczące telewizji, prasy i radia, kreślą krótką historię i zwięzłą charakterystykę każdego z nich. Dodatkowo uwiarygadniające dane, w przeważającej części udokumentowane, służą wyciągnięciu wniosków i są podstawą snucia dalszego wywodu.
I jesteśmy już w kolejnym rozdziale, czyli jak to się dzieje, że się uzależniamy od mediów i kto jest na to najbardziej podatny. Z podanych przez autorów grup ludzi, szczególnie narażonych na uzależnienie od telewizji, internetu i gier komputerowych wynika, że tak naprawdę zagrożeni są wszyscy korzystający.
Szczególny nacisk został położony na psychologiczne oddziaływanie mass mediów – ono jest zresztą najważniejsze, a może być i najgroźniejsze. Nie brakuje też opisu ich szkodliwego wpływu na organizm człowieka, zwłaszcza na zmysły wzroku, słuchu, a także postawę ciała itp.
Autorzy jednak nie potępiają używania środków masowego przekazu – wręcz przeciwnie. Według nich rozsądne korzystanie z tych narzędzi niesie ze sobą wiele pozytywnych skutków. Szkodliwe jest natomiast nadmierne ich używanie (kto z nas w końcu nie zna zasady złotego środka…:)).
Nadużywanie jest więc wstępem do uzależnienia (w przypadku mediów ma ono charakter psychiczny), które jest omawiane w stosunku do: telewizji, internetu, telefonów komórkowych, prasy… (ale nie od książek ). A na miłe zakończenie – przykłady akronimów i emotikonów.
Cóż mogę powiedzieć… Książka napisana jest zwięźle, stylem naukowym, językiem poważnym, sprawia wrażenie wiarygodnej. Autorzy wielokrotnie zaglądają na strony internetowe, stąd sporo adresów w bogatej bibliografii na końcu książki. Plusem są także humorystyczne rysunki, ilustrujące niektóre zagadnienia. Usposabiają one przychylniej do dalszej lektury; a do tego kieszonkowe wydanie…:)
Pozycja „Media” Joanny Chwaszcz, Małgorzaty Pietruszki i ks. Dariusza Sikorskiego jest cennym źródłem wiedzy skondensowanej, zwięzłej i treściowej – daje podstawy, obala mity, radzi. Moim zdaniem to ważny głos w sprawie mediów, z których funkcji i wpływu nie zawsze zdajemy sobie sprawę.
Joanna Wardach
Joanna Wardach