Ks. Piotra Pawlukiewicza miałam możność po raz pierwszy usłyszeć podczas lekcji religii, kiedy słuchaliśmy jednej z jego konferencji skierowanej do młodzieży. Kiedy wyszliśmy z sali, pojawiło się wiele komentarzy odnośnie do wysłuchanego materiału. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że wszystkie były pozytywne. W późniejszym czasie wysłuchałam jego kazania podczas rekolekcji młodzieżowych i po raz kolejny ten człowiek niezwykle mnie ujął, toteż gdy otrzymałam jego książkę do recenzji, wzbudziła ona we mnie nieukrywaną ciekawość. Zastanawiałam się, czy ten człowiek tak świetnie pisze, jak przemawia. Oczekiwałam wiele i bynajmniej się nie zawiodłam.
Książka ks. Pawlukiewicza przedstawia się niezwykle interesująco już „z wierzchu”, ma bowiem dwa tytuły: „Z młodzieżą spokojnie o rodzicach” i „Z rodzicami spokojnie o młodzieży”. Ponadto zaś czyta się ją z dwóch stron: od początku i od końca. Obydwie części „schodzą się” ku fragmentowi z Ewangelii św. Łukasza, bardzo mocno nawiązującego do poruszanej tematyki, której podstawą i źródłem wyjścia jest udokumentowane w Piśmie Świętym posłuszeństwo Jezusa wobec Maryi i Józefa oraz ich miłości do Niego.
Wątek, który staje się przedmiotem rozważań ks. Pawlukiewicza, jest od zawsze na topie, gdyż przedstawia jedną z najtrudniejszych współcześnie relacji: rodzice – dzieci, dzieci – rodzice. Moglibyśmy zapytać, co ksiądz, który ma niewiele pojęcia na temat rodzicielstwa, może nam o tym coś ciekawego powiedzieć? Pozory jednak bardzo mocno mylą, bowiem nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele. Przy tym niezwykle istotne staje się to, iż ks. Pawlukiewicz rozważa problem relacji dziecka do rodzica, ale i odwrotnie – rodzica do dziecka, zatem nie przyjmuje w tym problemie stronniczej postawy, ale stara się spojrzeć na tę relację z perspektywy obydwu stron.
Czytaj dalej »