James Dobson w swej książce „Co każdy mąż chciałby aby jego żona wiedziała o mężczyźnie” przedstawia tym razem (porównaj jego książkę „Co każda żona chciałaby aby jej mąż wiedział o kobietach”) męski „świat”, głównie – jak sugeruje tytuł – z przesłaniem dla kobiet. Jednak książkę tę powinni najpierw przeczytać mężczyźni, zwłaszcza ci, którzy zagubili swoje miejsce w życiu.
Autor książki, James Dobson jest psychologiem i swoje refleksje, myśli przedstawia jako wynik swej wieloletniej pracy, pomocy wielu małżeństwom, jak też w oparciu po prostu o obserwację życia i własne doświadczenia. Nie są to więc wyssane z palca teorie, ale głębokie, bardzo zastanawiające przemyślenia, dotyczące głównie pojęcia mężczyzny, jego miejsca w całym życiu.
Inspiracją do napisania książki była dla autora osoba jego własnego ojca, a szczególnie przeżycie jego śmierci. Pozostaje on dla Dobsona prawdziwie wzorem mężczyzny. I też jego postać stanowi tło przedstawianej treści. W tym kontekście książka ta stanowi niejako wyznanie autora. Dlatego też w tym, co pisze, jest szczery, ale równocześnie serdeczny.
Dobson pisze o mężczyźnie w takich oto odniesieniach:
Mężczyzna i jego dzieci
Mężczyzna i jego żona
Mężczyzna i praca
Mężczyzna i jego męskość
Mężczyzna i emocje
Mężczyzna i Bóg.
Oczywiście książka ta nie wyczerpuje tematu, nie omawia wszystkich problemów związanych z tymi dziedzinami.
Najwięcej miejsca zajmuje część omawiająca „mężczyznę i jego dzieci”. Na jej końcu autor umieścił różnorakie pytania dotyczące tej kwestii. Dobson przedstawia także własne doświadczenia ze swoimi dziećmi. Z doświadczeń tych wynikają wnioski, które są niemal wołaniem autora: podstawowe zadanie polegające na zapewnieniu domowi autorytetu spoczywa na mężczyźnie. To, czego najbardziej potrzeba rodzinom – zdaniem autora – to wypełnianie przez mężczyzn swojej przewodniej w nich roli, nie zaś „trwonienie energii na zdobywanie pieniędzy”.
W rozdziale zatytułowanym „Mężczyzna i praca” autor szerzej omawia tak bardzo ważne zachowanie równowagi między pracą zawodową a byciem ojca razem z żoną i dziećmi. Często bowiem jest tak, że mężczyzna-ojciec w swym domu jedynie… śpi. Przyczyny takiej sytuacji są oczywiście złożone.
Opisując relację mężczyzny i jego żony, Dobson mówi o błędach popełnianych przez obie strony. Wobec doświadczanych trudności pojawiają się różne głosy, które kuszą, by wszystko rzucić i zejść z uczciwej drogi. Wabią one przyjemnością, romantyzmem (zwłaszcza kobiety), pragnieniem nawiązania stosunków pozamałżeńskich oraz potrzebami ego. Autor podaje rozwiązania zgodne z nakazami wiary chrześcijańskiej.
Gdy autor pisze o męskości mężczyzny, wskazuje na różnice między mężczyzną a kobietą, które nie są wcale czysto kulturowe. Mówi nam o tym już sama biologia, chociażby cykl menstruacyjny kobiety czy typowo kobiece funkcje, jak laktacja i ciąża.
Dwa ostatnie rozdziały, o emocjach i Bogu w życiu mężczyzny, bardziej są wspomnieniem w tej kwestii ojca autora i przykładów z jego życia. Autor pisze tu o średnim stadium w życiu mężczyzny i o towarzyszących temu przewartościowaniach. O postawie mężczyzny w tym okresie paradoksalnie decyduje przeżyte życie, jego jakość, priorytety. Mężczyzna, dla którego najważniejsza była rodzina, inaczej spojrzy na swe życie.
Dobson daje w swej książce również świadectwo swej wiary. Stąd wypływa tak ciepły i osobisty ton. W książce pojawia się wiele głębokich treści, które mogą dać wiele do myślenia, zwłaszcza ojcom rodzin.
Justyna Smerecka
Justyna Smerecka