Książka „30 minut przeciwko manipulacjom” została tak pomyślana, aby w ciągu półgodzinnej lektury dostarczyć jak najwięcej wiedzy na temat obrony przed manipulowaniem. Pomysł – trzeba przyznać – ciekawy.
Już na początku trzeba jednak zauważyć, że przeciętnemu czytelnikowi lektura tej książeczki zajmie więcej niż pół godziny. Sama książeczka ma bowiem 90 stron czystego tekstu. Mimo, że format jest typowo kieszonkowy, to mała czcionka spowalnia czytanie. Dodatkowo wydawca wyróżnił tekst używając pomarańczowej czcionki, co również nie dało najlepszego efektu.
Generalnie jednak – oprócz tych błędów w sposobie wydania książki – jest to naprawdę godna polecenia pozycja. Jej autorem jest Julian Brudzewski. Jest on – jak dowiadujemy się z opisu na tylnej stronie okładki – filozofem, tłumaczem i autorem, specjalistą w dziedzinie filozofii języka.
I właśnie od tej strony zostało ujęte w tej książeczce zjawisko manipulacji. Jest to chyba jedyna w naszym kraju książka, która mówiłaby o manipulowaniu człowiekiem bezpośrednio przez język. Większość książek, jakie dotychczas ukazały się w Polsce na ten temat, przedstawia zjawisko czysto psychologicznie; tutaj mamy do czynienia z podejściem czysto lingwistycznym.
Książka została podzielona na cztery rozdziały. Pierwszy z nich omawia mechanizmy manipulacji. Autor zaczyna od zwykłego kłamstwa, które jest najprostszą manipulacją, potem przechodzi do budowy wypowiedzi, warunków poprawności wypowiedzi i wprowadzenia w błąd.
Rozdział drugi został poświęcony manipulacjom na co dzień, takim, jak dzieci manipulujące rodzicami, manipulacje w związkach partnerskich, w reklamach, treściach umów, mediach, polityce.
Trzeci rozdział omawia podstawowe błędy logiczne w wypowiedziach i ich związek z manipulowaniem. Autor zwraca uwagę na uogólnienia, sprowadzanie wypowiedzi do absurdu, twierdzenia typu “Przecież to oczywiste”, “Tak jest zawsze”, etc.
Czwarta część tej książeczki została z kolei poświęcona obronie przed manipulacją. Autor proponuje, na co powinniśmy zwracać uwagę w rozmowach, aby nie ulegać manipulacji. Nie zapomina również o roli stresu w komunikacji.
Książeczka „30 minut przeciwko manipulacjom” jest naprawdę ciekawa i warto potraktować ją jako wprowadzenie to tej tematyki. Niestety, jej niewielka objętość, a także wynikający z tego jedynie pobieżny ogląd tematu sprawia, że po jej lekturze czujemy lekki niedosyt. Myślę jednak, że taki był właśnie cel autora, który przy pomocy tej krótkiej książeczki chciał nas zachęcić do sięgnięcia po bardziej rozbudowane i wnikliwe pozycje.
Paweł Królak