Nękany przez złego…

Nowe wyznania egzorcysty„Bycie narodzonymi oznacza bycie bardziej w ramionach szatana niż w ramionach Boga. Chrzest wybawia z tej niewoli, czyni nas wolnymi i dziećmi Bożymi. Zatem szatan jest nieprzyjacielem numer jeden” (fragment wypowiedzi papieża Pawła VI, z dn. 15 listopada 1972 r., w której odważnie porusza temat istnienia diabła, budzący wówczas – jak i dzisiaj – wiele kontrowersji).

Historia egzorcyzmów w Piśmie świętym zwraca uwagę na Odkupienie, które jest pierwszym wielkim egzorcyzmem. Jezus jest pierwszym egzorcystą i choć uznaje moc złego ducha, jest w stanie zniszczyć królestwo szatana. Tę moc przekazał swym uczniom: „Panie, przez wzgląd na Twoje imię, nawet złe duchy nam się poddają” (Łk 10,17). Dzięki temu skutecznie walczymy z siłami zła.

Przez wieki egzorcyzm wzbogacał swoją formę. Poza modlitwą i rozkazem skierowanym w imię Jezusa do złego ducha spotyka się także gesty, włożenie rąk, znak krzyża, dmuchnięcie ustami, post i modlitwę, namaszczenie olejem, użycie popiołu i włosiennicy, użycie wody święconej, nałożenie stuły na ramiona osoby egzorcyzmowanej… Niektóre z tych elementów wyszły już z użycia, jak choćby włosiennica, jednak większość przetrwała w niezmienionej formie.

Dzisiejszy Kościół mógłby wiele nauczyć się ze swej bogatej, a niestety zapomnianej historii. Już Righetti pisał: „Cała literatura chrześcijańska pierwszych trzech wieków odwołuje się często do dzieła tych braci w wierze, którzy obdarzeni szczególnym charyzmatem egzorcyzmowali zgodnie z nakazem Jezusa modlitwą i postem. Każda wspólnota musiała posiadać ich odpowiednią liczbę, a ci stopniowo formowali odrębną grupę, przyjmując nazwę egzorcystów i szybko otrzymali oficjalne uznanie w randze niższego kleru. W taki sposób Kościół wykazywał się troską o zdecydowane oddzielenie swoich egzorcystów, którzy działali w dobrej intencji i w imię Chrystusa, od szarlatanów i czarowników pogańskich”. A dziś – brakuje i egzorcystów, i zrozumienia wśród duchowieństwa…

„Wydaje się dziwne, że zbliżając się do 2000 roku, kiedy człowiek spacerował już po Księżycu i żyje w świecie informatyki, elektroniki, robotów, nie wie się nic o rzeczywistości, którą znamy przynajmniej od 2000 lat” (fragment listu skierowanego do biskupa przez jednego z Włochów, ojca rodziny dotkniętej działaniem złego ducha; jest to jedno z wielu przytoczonych w książce świadectw).

Praktyka diagnozowania i leczenia chorób diabelskich jest trudna, wymaga sporego doświadczenia. Działalność szatana jest bowiem różnoraka. Francuski egzorcysta De Tonquedec dzieli ją na: działalność normalną, pokusę, działalność nadzwyczajną. Tę ostatnią omawia ks. Amorth wyróżniając: dolegliwości zewnętrzne, opętania diaboliczne, dręczenia diabelskie, obsesje diabelskie, nękania diabelskie i poddaństwo diabelskie. Jako najczęstsze przyczyny podaje: przyzwolenie Boga, fakt padnięcia ofiarą rzuconego uroku, zatwardziałość w grzechu oraz uczęszczanie do miejsc czy osób poświęconych diabłu i jego praktykom.

Dlaczego słuchanie muzyki (uczęszczanie do niektórych dyskotek) może być groźne? Jaka jest różnica między egzorcyzmem a modlitwą o uwolnienie? Na te i wiele innych nurtujących pytań odpowiada czytelnikowi ks. Amorth w książce Nowe wyznania egzorcysty. Ładne wydanie w twardej oprawie i jakże przystępna cena zachęcają do przeczytania tegoż bestsellera!

Anna Hojnacka


Zobacz też


Dodaj komentarz

Kolorem czerwonym oznaczono pola obowiązkowe