Komentarze do: Mity i fakty o szybkim czytaniu

Autor: Patryksz

Patryksz — Sun, 03 Mar 2013 13:07:59 +0000

Dziękuję za ten artykuł. Ostatnio bardzo dużo mówi się o szybkim czytaniu, treningu pamięci. Jest sporo publikacji na ten temat, ale przyznam się szczerze, że nie do końca ufam tym poradnikom, które to pokazują jak to nieograniczone możliwości tkwią w ludzkim umyśle. Dlatego tym bardziej dziękuję za rzeczowe, konkretne i spokojnie wyjaśnienie.

Autor: Dominika

Dominika — Tue, 30 Oct 2012 15:18:31 +0000

Mam pytanie. Czy ktoś z Państwa posyłał dzieci na kurs szybkiego czytania i poprawy koncentracji. Mam okazję wysłać dziecko na kosztowny kurs który zawiera: trening twórczości, rozwijanie umiejętności słuchania i koncentracji, jak skutecznie zrozumieć i szybko zapamiętać informacje, strategie zwiększenia tempa czytania oraz stopnia rozumienia i zapamiętania tekstu. Brzmi imponująco ale czy jest to możliwe aby w ten sposób pomóc dziecku, które ma dysleksję i niesamowitą niechęć do pisania i czytania a poza tym problem z koncentracją i tempem pracy? Stopnie mimo wszystko ma dobre i jest inteligentne. Czy ten kurs nie będzie tylko dodatkowo obciążał i zniechęcał dziecka?

Autor: Maciek

Maciek — Thu, 06 Sep 2012 17:32:10 +0000

A mi se wydaje, że aby nauczyć się szybko czytać, trzeba z zainteresowaniem dużo książek czytać ale nie w pośpiechu, szybkość sama przyjdzie z czasem . Tak jak np jest błędne powiedzenie, że „trzeba się starać zapamiętać” A prawda jest taka że pamięć jest mimowolna i spontaniczna i sama zakoduje co zechce.

Autor: Andrzej

Andrzej — Mon, 03 Sep 2012 08:39:06 +0000

Pozwolę sobie przytoczyć słowa Pana Zbigniewa: „Tego można nauczyć się tylko z profesjonalnym psychologiem”. Uważam, że jest to zwyczajowa generalizacja. Otóż okazuje się, że są osoby, które będąc samoukami nie potrzebowały do nauki szybkiego czytania, pomocy profesjonalnego psychologa. Potrzeba natomiast technologii, żeby wiedzieć jak się tego nauczyć i odpowiedniej ilości pracy, żeby zdobyć nową umiejętność. Po co tyle testów ? Po co stwarzać na samym początku ograniczenia ? Czytając ten post odniosłem wrażenie, że istnieje tylko jedna skuteczna szkoła i jeden wszechwiedzący nauczyciel.

Autor: Elżbieta

Elżbieta — Sat, 19 May 2012 19:51:43 +0000

Bardzo, bardzo ciekawe.
Dziękuję

Autor: admin

admin — Wed, 02 Nov 2011 07:23:20 +0000

@Magda
dwie sprawy:
- po pierwsze szybkie czytanie nie utrudnia „delektowania się” – przy szybkim czytaniu jak najbardziej można się delektować.
- po drugie: Umiejętność szybkiego czytania to przede wszystkim umiejętność kontroli własnego tempa czytania – czyli Pana Tadeusza można czytać powoli, delektując się, a np. powieść znacznie szybciej. Człowiek, który nie potrafi szybko czytać nie ma takiej możliwości, bo potrafi czytać tylko z jedną prędkością.

Autor: Magda

Magda — Fri, 28 Oct 2011 19:23:57 +0000

Mi wystarczy czytać z szybkością ok. 400 słów na min. Nie zamierzam przecież czytać Pana Tadeusza w dwie godziny!! I co z tego że oszczędza się czas jak nie można się „prawdziwie delektować” książką?

Autor: Dariusz Emanowicz

Dariusz Emanowicz — Mon, 01 Aug 2011 15:37:04 +0000

Bardzo pouczające.