Posty w kategorii 'Recenzje książek'

J. Lejeune – lekarz wielkiego serca

Życie jest szczęściem. Jérôme Lejeune – mój ojciecPodczas moich ostatnich badań rutynowych, trwoniąc ciężkie godziny na czekanie w kolejce do lekarza, byłem świadkiem rozmowy dwóch Pań, które nawet jesień życia mają już za sobą. Jedna z nich zauważyła, że trzeba mieć: „żelazne zdrowie, żeby w dzisiejszych czasach chorować”. „Święta prawda” – pomyślałem.

Stwierdzenie to pokazuje w jak fatalnym stanie jest nasza Służba zdrowia. Wizyta u lekarza staje się często stresogenną sytuacją. Gburowaty jegomość w kitlu ze stetoskopem zawieszonym na szyi nie spojrzy nawet na pacjenta, dopóki jego oczom nie ukarze się połyskująca biel wypchanej koperty. Wówczas dopiero okazuje się, że jednak lekarz potrafi być uprzejmy i jest wolne miejsce w kolejce na specjalistyczne badania. Oczywiście byłbym wielce niesprawiedliwy, gdybym twierdził, że powyżej opisana medyczna patologia jest normą. Istnieje spore grono kompetentnych i uczciwych lekarzy i pielęgniarek, którzy rzeczywiście wkładają serce w to, co robią.

Z pewnością, Drogi Czytelniku, odczuwasz szczerą radość, gdy spotkasz lekarza, który traktuje swoją pracę jak powołanie. Chciałbym Ci w takim razie przedstawić książkę pt. Życie jest szczęściem. Jerome Lejeune – mój ojciec.

Czytaj dalej »

Odnowa duchowości małżeńskiej

Na rozdrożach miłościW czasach, gdy małżeństwo przeżywa kryzys, panuje moda na tzw. wolne związki, ksiądz Henri Caffarel w książce „Na rozdrożach miłości” pisze o potędze miłości ślubowanej przez mężczyznę i kobietę przed Bogiem. Bóg jest Dawcą łask, Źródłem trwałości i siły związku. Małżeństwo chrześcijańskie stanowi zaś odbicie jedności Chrystusa i Kościoła. Jednak sam ten fakt nie oznacza braku trudności i nieporozumień między mężem a żoną.

Autor małymi krokami wprowadza czytelnika w świat miłości małżeńskiej, którą łączy z miłością do Boga. Tych odniesień w książce znajdziecie bardzo dużo. Łącząc psychologię z wiarą prowadzi czytelnika przez drogę, której celem jest prawda o Bogu i człowieku. W kolejnych rozdziałach wskazuje na cechy, jakie ma miłość i jak leczyć relację dwojga ludzi.

Caffarel dzieli się swoimi refleksjami i doświadczeniami po spotkaniach z małżonkami. Każdy rozdział to nowy wątek opowiadania o miłości i jej odcieniach. Prezentuje takie formy miłości jak: czyste spojrzenie, dar słuchania, wymagania miłości czy też wzajemne poznawanie się.

Czytaj dalej »

Jak się kochać? O seksie jasno i bezpośrednio!

Moja żona nie jest zainteresowana seksemDzisiejsze media niemal epatują seksem i wszystkim, co z nim związane. Środowiska chrześcijańskie miast wychodzić temu naprzeciw, często starają się udawać, że nie ma tematu. Problemy chrześcijan z seksem zamiata się po prostu pod dywan. Bywa też, że wszystko, co związane z seksem w jakimś purytańskim zacietrzewieniu traktuje się jako coś brudnego, o czym nie powinno się mówić publicznie w środowiskach związanych z Kościołem. Ta mała książeczka bardzo mocno uderza w te destrukcyjne konwenanse.

Bardzo się cieszę z tej pozycji w naszej księgarni! Od bardzo dawna uważam, że dla chrześcijan nie powinno być tematów tabu. Że chrześcijanin (a zwłaszcza teolog katolicki) powinien kulturalnie, a jednocześnie niezwykle bezpośrednio umieć rozmawiać o wszystkim. Także o sprawach seksu. Kościół zawsze wychodził naprzeciw problemom współczesności, a seks i okolice to niewątpliwie kwestia, która w dzisiejszych czasach jest bardzo szeroko dyskutowana. Milczenie i udawanie, że nie ma problemu lub oddzielanie sfery seksualności od sfery religii, to chyba najgorsze, co możemy zrobić.

Jakże niezwykle ucieszyła mnie otwartość i prostota kameruńskiego protestanta, który w swojej książce pisze między innymi: „Po połączeniu się kochankowie poruszają się powoli i rytmicznie. Mąż może preferować ruchy w górę i w dół, gdy p*n*s przesuwa się tam i z powrotem wewnątrz pochwy, albo ruchy okrężne, skierowane z prawej strony do lewej, na które żona odpowiada we właściwy sobie sposób” [Dwie litery zostały zastąpione gwiazdkami, ponieważ zdarzają się boty, automatycznie blokujące strony, na których ów wyraz się pojawia – Redakcja]. Pomiędzy tego typu zaleceniami autor niejednokrotnie odwołuje się do Boga, który dał człowiekowi seks, pozwolił czerpać z niego przyjemność i jest Jego, by małżonkowie najpełniej łączyli się ze sobą właśnie poprzez współżycie.

Czytaj dalej »

Naturalne planowanie rodziny – sztuką?

Sztuka naturalnego planowania rodziny„Tytuł podręcznika Sztuka naturalnego planowania rodziny nie jest przypadkowy. W praktyce naturalne planowanie rodziny jest sztuką. Wymaga bowiem pewnej umiejętności obserwowania i interpretowania cyklicznych objawów. Jest stosunkowo proste, ale trzeba się go nauczyć”.

Wiele osób zapewne słyszało o naturalnych metodach planowania rodziny. Na pierwszy rzut oka – gdy się trochę o tym poczyta – wydaje się to czymś skomplikowanym i niemożliwym do opanowania… Jakieś obserwacje i interpretacje cyklicznych objawów… A jednak – o czym powoli przekonuję się sama :) – „jest stosunkowo proste, ale trzeba się go nauczyć”. Sprawa ta ma się tak, jak z każdą umiejętnością – doskonali się w miarę ćwiczenia.

Szczególnie pomocna w nabywaniu umiejętności naturalnego planowania rodziny jest niniejsza książka, która też taki właśnie cel sobie stawia. Pomoc tę kieruje przede wszystkim do małżeństw, którym leży na sercu planowanie rodziny. Ale myślę, że nie tylko, gdyż treść książki jest o wiele bogatsza…

Czytaj dalej »

Modlitwa milczeniem

Listy o modlitwie Prawdę mówiąc, kiedy otrzymałam książkę o. Andrei Gasparino Listy o modlitwie, pomyślałam sobie, że znajdę tu mnóstwo wiadomości nudnych i nic nie wnoszących w moje życie. Szczerze jednak przyznaję, że pomyliłam się bez reszty… Książka ta po prostu zaskoczyła mnie głębią treści i niesamowitą mocą, która wręcz bije z przesłania o. Gasparino dotyczącego modlitwy.

Listy o modlitwie są wykładem na temat modlitwy, jej istoty i wagi w naszym życiu codziennym. Co ważne, autor znaczną część kwestii, które porusza, popiera przykładami ze swojego życia, niejako prowadząc czytelnika swoimi ścieżkami, dając mu jednocześnie „próbkę” tego, co on sam przeżywał w kwestii własnej duchowości. Sprawia to jednocześnie, że słowa o. Gasparino nabierają niezwykłej mocy, nie są tylko pustą teorią, z której albo nic nie rozumiemy, albo nie chcemy zrozumieć – to po prostu „żywa mowa”, która zrodziła się z głębokiego doświadczenia duchowego.

O. Gasparino krok po kroku pokazuje jak wyjść poza własne „ja”, które bardzo często dominuje w naszej modlitwie. Uczy nas jak w największej głębi pojąć najistotniejsze słowa Modlitwy Pańskiej „Bądź wola Twoja…” i – co ważne – na tyle zaufać Bogu, aby mieć w sobie rzeczywiste pragnienie realizowania się woli Boga w swoim życiu.

Czytaj dalej »

Kapitalizm dla dzieci

Przygody JonatanaDzieci nie mają poglądów politycznych czy ekonomicznych – mają wyobrażenia o idealnym Świecie. Nie mając pojęcia o ograniczoności dóbr, wydaje im się, że najlepiej by było, gdyby „państwo” (na analogicznej zasadzie, jak rodzice) zwyczajnie dało obywatelom to, czego chcą, a nie wiedząc nic o wartości pieniądza, darzą go zazwyczaj niewielkim szacunkiem i zainteresowaniem. Dorośli zaś, pomni swych młodzieńczych marzeń, roztkliwiają się nad „dziecięcą prostotą” i wynoszą ją nad zdrowy rozsądek.

Na szczęście większości mija owa infantylność, gdy tylko zderzą się z twardą rzeczywistością. Jednak prawie każdemu człowiekowi aż do starości zostaje gdzieś głęboko zakodowany ideał Świata bez własności, pieniądza, w którym wszyscy żyliby szczęśliwie nie oglądając się na potrzeby doczesne. Może nieść to ze sobą skutki lżejsze, jak nawoływanie do redystrybucji dóbr, albo cięższe, jak wyznawanie kolektywistycznych ideologii. Dużą winę ponosi wychowanie w dzieciństwie, podkreślanie „czystości” i „niewinności” małoletnich, przeciwstawiane „dorobkiewiczostwu” starszych. Przez to socjalistyczne bajki wydają się dzieciom (i wyrastającym z nich później dorosłym) czymś normalnym, w przeciwieństwie do systemu kapitalistycznego, widzianego jako anomalia i zło.

Na pierwszy rzut oka może sie rzeczywiście wydawać, że kapitalizm jest mało atrakcyjny dla młodego pokolenia, w przeciwieństwie do różnych ideologii kolektywistycznych, które dają proste rozwiązania i proste odpowiedzi na trudne pytania. Aby zrozumieć wolny rynek trzeba przyznać, że Świat nie jest idealny, dobra są ograniczone, rzadziej można w życiu kierować się zachciankami, a częściej potrzebami i że zawsze będą istnieli ludzie cierpiący niedostatek. Można się na to zżymać i przed tym uciekać, ale takie są fakty i nic tego nie zmieni. Znacznie trudniej zrozumieć jest to dziecku, niż dorosłemu.

Czytaj dalej »

Bez tej książki nie byłoby Tolle et lege!

Bogaty ojciec, Biedny ojciecPrzeczytałem tę książkę blisko dwa lata temu. Wciąż pozostaję w wielu rzeczach pod wrażeniem tego, co wtedy przeczytałem. Przyznam wprost: to niewątpliwie jedna z 10 najważniejszych książek w moim życiu…

Największą rolę w życiu Roberta odegrało dwóch mężczyzn, których nazywa „ojcami”. Pierwszy z nich to jego prawdziwy ojciec, niezwykle wykształcony człowiek, profesor uniwersytetu. Drugim był natomiast ojciec jego kolegi, Michała, człowiek bez formalnego wykształcenia, ale z niezwykłym zmysłem zarządzania pieniędzmi i biznesem. Jego właśnie nazywał potocznie „bogatym ojcem”.

Z czasem koleje losu obu ojców potoczyły się zupełnie w przeciwnych kierunkach. Prawdziwy ojciec Roberta („biedny ojciec”) mimo swego wykształcenia i dobrych zarobków zbankrutował i umarł prawie bez grosza. Tymczasem ojciec Michała („bogaty ojciec”) doszedł dzięki swoim umiejętnościom do ogromnej fortuny i stał się najbogatszym człowiekiem w okolicy.

Czytaj dalej »

Słonie…

Słonie mają dobrą pamięćPragnę zaprezentować Wam, Drodzy Czytelnicy, jeden z kryminałów pióra Agathy Christie – mistrzyni niewyjaśnionych historii i mrocznych zbrodni. Słonie mają dobrą pamięć to jedna z powieści autorki, w której spotykamy słynnego detektywa Herkulesa Poirot. Nasz bohater znów staje przed tajemniczą sprawą sprzed lat, która – wydawałoby się – jest z gatunku tych nie do rozwiązania…

Mąż i żona – w świetle opinii sąsiadów – kochające i zgodne małżeństwo. Oboje znalezieni nad urwiskiem. Zastrzeleni. Pomiędzy nimi rewolwer, z odciskami palców obojga małżonków. Jak do tego doszło? Kto zabił? A może było to podwójne samobójstwo? Ale w takim razie jaki był motyw zbrodni? Te i inne pytania zadawała sobie policja przez wiele lat. W końcu wszyscy bezradnie rozłożyli ręce, sprawa przycichła, przyjęto najwygodniejszą wersję z samobójstwem, a reszta stała się już tylko odległą historią.

Tak zaczyna się nasza opowieść. Mnóstwo pytań, brak jakichkolwiek dowodów i poszlak, a w dodatku upływający czas spowodowały, że zagadka wydaje się beznadziejnie trudna. Przed takim stanem rzeczy zostaje postawiony detektyw Poirot, który na zlecenie Ariadny Oliver – swojej dobrej przyjaciółki, a zarazem bliskiej znajomej tragicznie zmarłych – ma odkryć, jak doszło do tej strasznej tragedii. Sprawa nie jest prosta. Poirot zastanawia się, gdzie szukać punktu zaczepienia i… oto Ariadna wpada na genialny pomysł – kluczem do wyjaśnienia zagadki są … SŁONIE!

Czytaj dalej »

Prymas w więzieniu!

admin 26 lipca 2011 Recenzje książek 1 Komentarz »

Zapiski więzienne25 IX 1953 Stefan Kardynał Wyszyński został w późnych godzinach nocnych aresztowany we własnym domu i wywieziony przez władzę Ludową. Następnie przez przeszło trzy lata, aż do zwolnienia 28 X 1956 był odcięty od świata…

Prymas był przetrzymywany kolejno w: Rywałdzie koło Lidzbarka (26 IX 1953 – 12 X 1953), Stoczku Warmińskim (12 X 1953 – 6 X 1954), Prudniku Śląskim (6 X 1954 – 29 X 1955), Komańczy (29 X 1955 – 26 X 1956).
Kardynał od drugiego miejsca swojego pobytu przebywa z księdzem Stanisławem Skorodeckim, którego władza Ludowa dla zostania kapelanem Prymasa wyciągnęła z więzienia oraz z siostrą Marią Leonią Graczyk ze zgromadzenie Rodziny Maryi, która stała się kolaborantką. Warunki, w jakich trzymano Wyszyńskiego, były bardzo szkodliwe dla jego zdrowia. Już w Stoczku zdecydowanie pogorszył się stan jego nerek. Jeśli chodzi o korespondencję z ojcem, to była ona w przedziwny sposób ograniczana.

Czytaj dalej »

Człowiek człowiekowi nierówny

Grupy redukcyjneWolność i równość to hasła towarzyszące wielu nurtom politycznym i ideologicznym już od rewolucji francuskiej, a głoszone po dziś dzień, jako jedyny sprawiedliwy system mający przyczynić się do uszczęśliwienia każdego z nas. Adrien Loubier wykazuje jednak, że wcielenie tych haseł w życie jest niemożliwe i mogłoby doprowadzić do niezdrowych sytuacji.

„Grupy Redukcyjne” Adriena Loubier to świetna książka dla wszelkich stowarzyszeń oraz zrzeszeń kierujących się zasadą równości i wolności. Autor pokazuje nam, jak wiele niebezpieczeństw czyha na członków organizacji o tego typu strukturach oraz wskazuje na pewne rozwiązania, pomagające uniknąć potencjalnych zagrożeń. Wykorzystana przez niego argumentacja jest niezwykle przekonująca i w bardzo jasny sposób tłumaczy jego punkt widzenia.

Wprowadzanie równości między człowiekiem o wysokim poziomie intelektualnym a osobą, która zakończyła swoją edukacje na stopniu podstawowym, nie zawsze prowadzi do czegoś dobrego, zwłaszcza gdy ta równość istnieje w grupie mającej decydować o sprawach wielkiej wagi. Nie trudno przewidzieć do czego doprowadzi sytuacja, w której większość to ludzie niekompetentni, mający jednak przewagę w głosowaniu. Loubier pisze właśnie o tego typu absurdach mających miejsce we współczesnym społeczeństwie.

Czytaj dalej »