Jak radzić sobie z ludźmi, którzy chcą nas wykorzystać, którzy z premedytacją nas ranią? Jak unikać manipulatorów? Z drugiej strony, jak stawiać granice, jak mówić „nie”, aby samemu nie ranić? Trudne rozmowy w trudnych relacjach nie są rzadkością – warto nauczyć się SZTUKI KONFRONTACJI.
Książka, która jest swoistym podręcznikiem (tak określają ją autorzy), uczy, jak dzięki postawionym granicom określić to, kim jesteśmy w relacjach z innymi ludźmi. Autorzy wymieniają kilka znaczących korzyści wypływających ze zdrowego stawiania granic. Postawione granice to dookreślenie siebie, to dbanie o swoje poglądy, to pewność siebie, to ochrona przed „niepotrzebnymi” zranieniami, to… Prawdopodobnie najważniejszą korzyścią jest uchronienie miłości.
W relacjach mówienie prawdy (czasami TEJ trudnej) jest nieuniknione, gdyż bez niej wszelkie więzi są w rzeczywistości fikcją. Nie ma głębokich relacji zbudowanych na pobłażliwym zgadzaniu się na wszystko.
Książka nie tylko uczy o granicach – ona uczy granic. Autorzy wyjaśniają, jak je wytyczyć poprzez skuteczną rozmowę z drugim człowiekiem. Warto opanować sztukę otwartej i szczerej rozmowy z ludźmi. Dzięki temu nasze życie może stać się lepsze.
Książka jest merytorycznie dopracowana i jednocześnie nie jest nudnym psychologicznym podręcznikiem z cyklu: wyzwól swoją wewnętrzną siłę. Trafnie przytoczone i opracowane przykłady rozmów przybliżają, jak przygotować i jak przeprowadzić skutecznie trudną rozmowę z współmałżonkiem, z sympatią, z dzieckiem, rodzicem, w pracy, z przełożonym. Każdemu z wymienionych typów rozmowy poświęcony jest rozdział, w którym przybliżone są problemy, które spotykamy na co dzień.
Bardzo ciekawy jest np. rozdział przybliżający rozmowę z sympatią. Traktuje on o zachowaniu własnej tożsamości w związku, o szczerym przedstawianiu pragnień dotyczących celu związku. Rozdział odpowiada na pytanie: jak radzić sobie z różnicami? Przedstawione są również „zasady” zdrowego zrywania, czyli takiego, które nie powiększa i tak dużego przecież bólu.
Książkę, która wygląda groźnie ze względu na tytuł i ilość stron, w rzeczywistości czyta się „lekko i przyjemnie”.
Kolejna książka o stawianiu granic? NIE! Ona jest znacznie bogatsza w treść! Tolle et lege – Bierz i czytaj!
Maciej Zacharek
Maciej Zacharek