Franco Scaglia to pisarz, który zasłynął głównie dzięki swoim powieściom. Ciekawe przemyślenia zawierają także jego eseje. Wydaje mi się, że jego twórczość w Polsce nie jest dobrze znana, toteż ucieszyłam się, gdy Tolle zamieściło w swojej ofercie powieść pt. Strażnik wody. Jest to bardzo ciekawa opowieść z licznymi morderstwami w tle. Mam nadzieję, że innym Czytelnikom też się spodoba.
Głównym bohaterem powieści jest ojciec Matteo, franciszkański archeolog. Cała historia zaczyna się od odkrycia przez niego niezwykłej wartości mozaiki na Górze Nebo. Dzięki tej zasłudze otrzymuje on od Kustosza Ziemi Świętej Saula Bialika kolejne zadanie. Otóż ma pertraktować i łagodzić nastroje wśród niektórych mieszkańców Jerozolimy. Misja ta staje się bardzo trudna, zwłaszcza gdy plany Matteo komplikują m.in. tajne służby oraz ruch młodych i pełnych zapału idealistów… Finał tej historii jest naprawdę zaskakujący, szczególnie dlatego, że prawda zostaje ukryta w starożytnym mieście Umm-er-Rasas.
Ojciec Matteo podczas prowadzenia swojego śledztwa poznaje również wiele ciekawych informacji dotyczących np. samego Kustosza Ziemi świętej. Wiadomości te nie tylko go zaskoczą, ale także nakierują ku niesłychanym odkryciom… Ponadto ojciec Matteo spotyka na swej drodze wiele różnych postaci, w tym także terrorystów, np. Pascala Aretza.
Strażnik wody to książka, która posiada kilka wątków. Wszystkie one nakładają się wzajemnie na siebie, tworząc w ten sposób dość skomplikowaną opowieść. Z jednej strony dzięki temu książka staje się ciekawsza, a z drugiej strony cała ta historia jest bardzo zawiła, zwłaszcza że dochodzą jeszcze do głosu niektóre wątki zaczerpnięte z historii Jerozolimy. Mimo to, podoba mi się w tej powieści ta niezwykła tajemnica, która wciąż wisi w powietrzu i wywołuje ogromne napięcie podczas czytania.
Myślę, że powieść Franco Scaglii w pełni zadowoli każdego czytelnika, który lubi utwory z dreszczykiem. Treść książki pragnie pokazać m.in. to, że każdy człowiek kryje w sobie pewne tajemnice. Bardzo dobra rozrywka na wakacyjną nudę.
Agnieszka Gromadzka