SMS, e-mail czy list?

Listy do nieznajomejDziś, gdy najczęstszą formą komunikacji są SMS-y lub e-maile, bardzo rzadko piszemy listy. Najczęściej listonosz przynosi nam pisma urzędowe, a tych prawdziwych, pisanych ręcznie listów już prawie nie otrzymujemy, a także sami ich nie piszemy.

Dlatego zdziwić może fakt, że proponuję Ci, Drogi Czytelniku, książkę stanowiącą zbiór listów C.S. Lewisa. Jest to prywatna korespondencja pisarza z kobietą, której nigdy nie spotkał osobiście. Autor nie myślał nigdy o publikacji tych listów, jednak stanowią one ważny element jego twórczości i dlatego warto zwrócić na nie uwagę.

Jeśli czytałeś już kiedyś książki tego pisarza, możesz być zdziwiony formą listów. Są one krótkie, autor wyjaśnia w nich wszystko zwięźle, brakuje w nich opisów, fantazji – znajdziesz tylko suche fakty. Jest to zapewne związane z tym, że C.S. Lewis nie lubił pisać listów. Jednak pomimo tej niechęci pisał, ponieważ uważał, że w ten sposób również może pomagać ludziom.

Listy do Mary są odpowiedzią na jej pytania, poradą w trudnych chwilach, zapewnieniem o modlitwie. Lewis pisał o wierze, o tym, jak on ją pojmuje, udzielał rad, wspominał również o swoich dolegliwościach i cierpieniach. Opowiadał o swoim krótkim małżeństwie, o radościach i smutkach z nim związanych. Pisarz w listach mówił o tym, co Bóg zdziałał w jego życiu.

Choć z listów tych nie dowiesz się, Czytelniku, wiele nowego o C.S. Lewisie (o ile znasz jego biografię), jednak wydaje mi się, że warto je przeczytać.

Może Ci się wydawać, że to ot taki sobie zbiór czyjejś korespondencji. Jednak gdy głębiej im się przyjrzysz, może uda Ci się odczytać „coś pomiędzy wierszami”. Ja zapraszam Cię serdecznie do czytania. Mi pokazały one, że na życie i śmierć można patrzeć inaczej, że warto dzielić się z innymi tym, co się przeżywa, że wiara to nie jest moja prywatna sprawa…

Katarzyna Dąbek


Zobacz też


Dodaj komentarz

Kolorem czerwonym oznaczono pola obowiązkowe