Sens cierpienia

Kilka myśli o cierpieniu, przemijaniu i odejściuKiedy ostatnio oglądałam jeden z telewizyjnych programów informacyjnych, moją uwagę zwrócił fakt, że nie usłyszałam w nim nic pozytywnego. Nadano wiele informacji, które dotyczyły ludzkiego bólu, krzywdy, cierpienia, ale żadnej o czyjejś radości czy szczęściu…

Pytamy często, dlaczego Pan Bóg dopuszcza, by ludzie cierpieli? Dlaczego pozwala nam zadawać ból innym ludziom? Dlaczego na świecie jest tyle niesprawiedliwości, wojen, kataklizmów, bólu? Czy Wszechmogący nie może temu zapobiec? Nie jest moim zadaniem odpowiadać na te pytania, ani na inne, które rodzą się w umyśle każdego z nas. Chciałabym jednak zaproponować Ci książkę księdza Jana Twardowskiego Kilka myśli o cierpieniu, przemijaniu i odejściu.

Jest to wybór rozważań, które dotąd nie były nigdzie publikowane. Pochodzą one z kazań, które ks. Jan wygłaszał w czasie mszy świętych w kościele sióstr wizytek w Warszawie w latach 1965-1995. Myśli te dotyczą głównie cierpienia, przemijania, starości, śmierci i życia wiecznego. Wyboru tekstów dokonała Aleksandra Iwanowska.

Zaletą tej niewielkich rozmiarów książki jest różnorodność tekstów oraz to, że są one krótkie. Każdy z nich to osobna myśl. Można czytać te rozważania powoli, nad każdym z nich pochylić się na moment. Tematy, a także sposób ich ujęcia są nadal bardzo aktualne. Styl autora jest również dużym atutem książki. Ksiądz Twardowski potrafił bowiem o rzeczach ważnych, trudnych mówić i pisać w sposób prosty, zrozumiały, lekki. Dlatego jego wiersze czy teksty pisane prozą są przez tak wielu lubiane.

Ksiądz Twardowski mówił o sensie cierpienia, o znaczeniu ofiary, którą osoby chore, cierpiące składają w intencjach Kościoła. W książce zawartych jest również kilka rozważań o przemijaniu i odejściu. Ksiądz Twardowski przypominał współczesnym ludziom o tajemnicy obcowania świętych oraz konieczności modlitwy za zmarłych członków naszych rodzin, przyjaciół…

Mówił o czyśćcu i niebie, a także o modlitwie i opiece, jaką zmarli otaczają żywych. Pisał, że każdy z nas odchodzi z tego świata w momencie, który wybrał Bóg, ale co ważniejsze, w najlepszym momencie swego życia. W chwili, gdy jest blisko Boga, gdy jest z Bogiem pojednany.

Wspominał również w swoich homiliach o radości wszystkich świętych w niebie. O ich szczęściu z przebywania w obecności Boga. O dniu Wszystkich Świętych, w którym Kościół czci wszystkich tych bezimiennych, którzy są już w niebie.

Nie wiem, czy zaproponowane przemyślenia ks. Twardowskiego wyjaśnią każdą wątpliwość, czy odpowiedzą na pytania rodzące się w naszych sercach. Uważam jednak, że czytając tych kilka rozważań nic nie stracimy, a możemy wiele zyskać.

Katarzyna Dąbek


Zobacz też


Dodaj komentarz

Kolorem czerwonym oznaczono pola obowiązkowe