Pozycja ta jest dla każdego wierzącego, zarówno tego małego, jak i tego, który – wydawałoby się – nie potrzebuje już prostych zdań, może trochę banalnych…Nie jest to książka pisana przez świętego czy duchownego, ale przez dojrzałego chrześcijanina. Katolika poszukującego prawdy, który chce się dzielić swoimi spostrzeżeniami, przemyśleniami, wiarą…
Marcin Stradowski – mąż, ojciec lubiący czytać, napisał tę małą książeczkę, będąc na bezrobociu… Czas, kiedy autor był na bezrobociu – czas poszukiwania i porządkowania swoich myśli, przeżyć; czas zatrzymania się, zastanowienia, w końcu wyciągnięcia wniosków, nabrania sił i zakotwiczenia ich w Jezusie – niewątpliwie otrzymał jako dar od Boga. Nie każdemu z nas dany jest taki czas, ale każdy z nas może skorzystać z doświadczenia, jakie otrzymał autor. Bowiem dar otrzymany darmo żąda, by go pomnożyć, by w zamian ofiarować coś z siebie innym. I ta książeczka jest darem dla nas od autora, który dzieli się swoimi refleksjami…
Zbiór sentencji wypływających z serca, życiowej mądrości, a przede wszystkim z lektury Ewangelii. Każdy wśród tych myśli znajdzie te, które przemówią szczególnie do jego wnętrza. Z niektórymi może nie będzie się zgadzać, inne – jak drogowskazy – pokażą właściwe rozwiązanie codziennych problemów, a wymagający znajdą mnóstwo tematów do wewnętrznego rozważania.
Myślę, iż jest to książka, do której się powraca, a każdorazowy powrót przynosi nowy owoc… W innych okolicznościach czytania odkrywać będzie przed nami bogactwo treści nieodnalezionych wcześniej, pomoże zrozumieć samych siebie, dostrzec piękno naszych serc, docenić drogę, którą kroczył Jezus…
Porusza bolesne problemy dzisiejszego świata, sprawy na pozór nieistotne oraz te bardzo głębokie, dotykające naszych sumień, duszy. Prowadzi polemikę z tymi, którzy dopiero poszukują, wierzą od „wielkiego święta” czy tymi, którym się zdaje, iż wszystko już wiedzą, a tak naprawdę nie przegryźli jeszcze twardego orzecha wiary…
Sentencje są numerowane, lecz niepodzielone tematycznie, co jednak nie umniejsza całości, gdyż czyta się lekko i wyczuwa logiczny ciąg. Czytając wchodzimy w coraz to nowe dziedziny życia zgodnie z tokiem rozumowania autora, dzięki temu lektura staje się fascynująca, a jednocześnie zaskakuje spostrzegawczość, z jaką opisywane są relacje przenikające nasze życie. Relacje z ludźmi, Bogiem, samym sobą…
Co wyróżnia tę pozycję od podobnych? Myślę, iż to, że jest napisana przez „przeciętnego”, a równocześnie dojrzałego chrześcijanina, przedstawia uniwersalne wartości zawieszone w dzisiejszej rzeczywistości.
Anna Hojnacka
Anna Hojnacka