Sam tytuł pozycji „Czarne karty Kościoła” frapuje widzącego go czytelnika. Sugeruje on bowiem, że książkę napisał przeciwnik Kościoła, któremu zależy na ukazaniu wszelkich niedoskonałości Ludu Bożego. Tymczasem Vittorio Messori podejmuje się wprost przeciwnego zadania.
Autora tej pozycji nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, warto jedynie wspomnieć, że właśnie on przeprowadził wywiad z Janem Pawłem II, tak dobrze znany jako „Przekroczyć próg nadziei”. Messori znany jest ze swojej bezkompromisowości. Podejmuje się zawsze tematów trudnych, o których inni wolą milczeć.
W podobnym tonie napisane są „Czarne karty Kościoła”. Vittorio Messori podejmuje się nie lada trudnego zadania, a mianowicie rzetelnego przedstawienia (czego dowodem są liczne odwołania do źródeł) zapalnych punktów historii Kościoła, tak często poruszanych przez jego przeciwników. Włoski autor rozwiewa mity, które nagromadziły się przez wieki. Piętnuje także perfidne kłamstwa antykościelnych historyków.
I tak na początku Messori poświęca kilkadziesiąt stron Inkwizycji oraz podbiciu przez Hiszpanów (a równolegle przez Anglików) Ameryki. Ukazuje on, że traktowanie Indian na terenach podbijanych przez katolików było nieporównywalnie bardziej humanitarne niż tam, gdzie ziemie były zdobywane przez angielskich protestantów, którzy Indian uważali za rasę gorszą, predestynowaną do potępienia.
Kolejne sekwencje poświęcone są Rewolucji Francuskiej i jej negatywnym stronom oraz zestawieniu Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela z ONZ-owską Deklaracją Praw Człowieka z 1948 roku. Obie w swej strukturze zapominają o Bogu, suponując nową religię człowieka. Ukazane jest także, jak wiele zła spowodowała sama rewolucja. Między innymi autor podaje, że już wtedy miał miejsce barbarzyński zwyczaj robienia mydła z ludzkiej skóry.
W kolejnych rozdziałach autor porusza między innymi sprawę Galileusza czy – z bliższych naszym czasom – problem stosunku Kościoła katolickiego do nazizmu. Messori nie zapomina w swym dziele także o mitach tak często powielanych szczególnie we współczesnej kinematografii, opowiadającej o „mrocznym” średniowieczu: np. czym w rzeczywistości było ius primae noctis czy choćby pasy cnoty.
Rozdział, który pozostawił na nas najbardziej pozytywne odczucia, dotyczył kary śmierci. Ukazuje on w sposób wyraźny, że kara śmierci nie była, nie jest i nie będzie zabroniona przez Kościół. Dekret, który wydał w 1215 roku papież Innocenty III, jest wciąż aktualny. Wśród argumentów za karą śmierci pojawiają się min. takie: 1. jest to forma pokuty za popełnione przez skazańca winy; 2. kara śmierci jest niejako obroną własną (ten argument nie jest podany wprost). Przytoczonych jest wiele wypowiedzi ukazujących jej słuszność (min. świętego Tomasza). Co ważne, autor podaje wiele argumentów o dopuszczaniu kary śmierci przez Biblię.
W dalszej części autor zajmuje się sprawą Całunu turyńskiego. Dzieło kończy wiele pomniejszych problemów, opisywanych krótko i zwięźle, miedzy innymi sprawy chorób papieży, islamu, czy prawa pierwszej nocy.
Trzeba przyznać, że Messori ma ogromny talent pisarski, a jego porywający styl doprowadza do zerwania z rzeczywistością i zanurzenia się w losach Kościoła. Nie to uważamy jednak za największy plus pozycji, choć przykładamy wielką wagę do formy, która powinna być godna treści.
Otóż to, co najważniejsze w książce Messoriego, to spojrzenie na historię inne od tego, jakie oferuje nam codzienność. Uważamy, że każdemu warto polecić tę książkę. Niekoniecznie dlatego, żeby zmienił swoje poglądy na wszystkie sprawy poruszane przez autora, ale przede wszystkim po to, by zobaczył inny – wolny – punkt spojrzenia na historię. W sposób szczególny polecamy tę pozycję Messoriego tym katolikom (nie wyłączając hierarchów Kościoła), którzy chcieliby wszystkich dookoła za wszystko przepraszać, tak jakby to Kościół był winny całemu złu na świecie.
Paweł Królak, Paweł Pomianek
Paweł Królak, Paweł Pomianek