Lepiej żyć…

Nawyki antystresoweCzy zdarzyło Ci się nie móc zasnąć po dniu spędzonym w ciągłym napięciu? Albo poczuć, że czas przecieka Ci między palcami pomimo ciągłej aktywności? A może od jakiegoś czasu cierpisz na chroniczne zmęczenie? Jeśli tak – ta książka jest właśnie dla Ciebie.

Początkowo myślałam, że jest to kolejna pozycja psychologiczna traktująca o „pozytywnym myśleniu”, jednak spotkało mnie miłe zaskoczenie. Autorzy – dwoje lekarzy medycyny prewencyjnej – zajmująco, a jednocześnie naukowo przybliżają zjawisko współczesnego stresu i jego wpływu na zdrowie. Radzą też, jak skutecznie zapobiegać jego negatywnym skutkom.

Stres to stan napięcia, jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że ma on też swoje pozytywne strony, a nawet jest konieczny, by osiągać cele. Problem zaczyna się wówczas, gdy po stresie nie następuje odprężenie i odpoczynek, jako przeciwwaga konieczna do zachowania zdrowia. Ekstremalnym przykładem konsekwencji ciągłego psychicznego obciążenia jest karoshi – nagła śmierć z przepracowania. Chroniczny stres bez odprężenia ma też mniej drastyczne, ale nie mniej poważne skutki – może prowadzić do zawału serca, udaru mózgu, cukrzycy, wrzodów żołądka, nadciśnienia, bólu karku i pleców oraz osłabienia ogólnej odporności organizmu.

Nikt z nas nie uniknie stresu. Nadmiar bodźców i przeżyć, ciągły pośpiech, nerwowy tryb życia, zagrożenie utratą miejsca pracy, brak ruchu i praca wykonywana ciągle w pozycji siedzącej – taka niejednokrotnie jest cena, jaką płacimy za postęp. Lekarstwem na to jest wypracowanie sobie zdrowego stylu życia, dostosowanego do własnych potrzeb.

Główną rolę w profilaktyce wielu chorób odgrywa ruch. Jego brak został uznany przez Światową Organizację Zdrowia i Światowy Związek Medyczny za najpoważniejszą przyczynę zachorowań człowieka (zwłaszcza za przyczynę chorób serca i układu krążenia). Warto więc zastosować ten darmowy środek leczniczy już teraz, nawet jeśli nic nam nie dolega.

Autorzy proponują w tym celu szczególny rodzaj aktywności – „rytuały antystresowe”. Nazwa „rytuały” może nieco mylić – są to głównie ćwiczenia gimnastyczne, które można wykonywać właściwie wszędzie i o każdej porze, np. wchodząc po schodach, siedząc za kierownicą, czy jeszcze przed wstaniem z łóżka. Nie wymagają wiele czasu i można się ich łatwo nauczyć. Jednak, aby odniosły pożądany skutek, należy je wykonywać regularnie.

W książce proponuje się różne ćwiczenia, pomagające m.in. rozruszać się rano jeszcze przed wstaniem z łóżka, zwiększyć odporność, rozciągnąć i wzmocnić mięśnie, odciążyć kręgosłup (ważne zwłaszcza dla osób, które pracują ciągle w jednej pozycji!), poprawić krążenie i po prostu odprężyć się. Najskuteczniejszą antystresową strategią według autorów jest medytacja, nazwana przez nich Rytuałem Świadomej Uwagi.

Muszę przyznać, ze choć doceniam wysiłki autorów propagujące spowolnienie tempa życia i nabranie umiejętności świadomego przeżywania, nieco zdziwiła mnie wysoka ranga, jaką przyznają medytacji, a także poświęcenie czterostronicowego rozdziału rozważaniom na temat znaczenia i doskonałości liczby 7. Mimo to sądzę, że warto wypróbować „rytuały”, jako darmowe sposoby na relaks i wybrać z nich to, co najbardziej odpowiada własnym potrzebom, aby potem już „weszły w krew” i stały się codziennym zwyczajem.

Wielkim plusem poradnika jest dla mnie przystępne wyjaśnienie działania każdego z ćwiczeń na organizm. Dzięki temu nie wykonuje się ich mechanicznie, jak typowej gimnastyki, lecz uważnie, z większą świadomością własnego ciała. Przydatne są też – zwłaszcza dla kobiet – różne sugestie, np. zwrócenie uwagi na negatywne skutki noszenia butów na obcasie (powodują one zmiany zwyrodnieniowe stawów i bóle kręgosłupa), czy wskazanie na ćwiczenie poprawiające wygląd kobiecych ramion.

Cieszę się, że ta książka trafiła w moje ręce. Dobrze spełnia swoją rolę, propagując spowolnienie tempa i zachęcając do dbania o równowagę i lepszą jakość życia. Choć sama mam już swój codzienny zestaw ćwiczeń poprawiających kondycję, z pewnością dołączę do nich Rytuał na dzień dobry – chcę wstawać zrelaksowana i Rytuał Wiszącego Mostu. Polecam każdemu!

Emilia Fornalczyk


Zobacz też


Dodaj komentarz

Kolorem czerwonym oznaczono pola obowiązkowe