Iluż z nas nie raz słyszało o przeróżnych „wybrykach” księży. Pośród wielu wiernych wciąż krążą rozmaite opinie na temat ich stanu majątkowego, wątpliwości co do zachowywania przez nich zasad moralnych, które głoszą oraz „wtrącania” się do polityki. Są to nierzadko głosy krytyczne i… prawdziwe. Jednak równie często sądy te mijają się z prawdą, gdyż ludzie je wydający nie mieli pełnego oglądu sprawy.
Ksiądz Piotr Pawlukiewicz w swojej książeczce „Porozmawiajmy spokojnie o… księżach” podejmuje rozważania na temat duszpasterzy i głosów ludzi w ich sprawie. Nie jest to jednak apologia księży ani ich krytykanctwo. Jest to natomiast niesamowita opowieść o życiu kapłana, która permanentnie wznosi się ponad wszelkie schematy myślowe, by skłonić do niezmiernie głębokiej refleksji na temat kapłaństwa.
Autor przytaczając krótkie historyjki ze swojego kapłańskiego życia, przybliża czytelnikowi obraz trudów i obowiązków codziennie podejmowanych przez księży, ale także radości i zadowolenia płynącego z duszpasterzowania. Opisuje on więc m.in. przykłady wizyt kolędowych, spotykania się z ludźmi krytykującymi księży, jak również przypadki wspierania kapłanów w ich problemach przez ludzi świeckich.
W swej publikacji pyta przede wszystkim: jaki sens ma krytykanctwo księży i ich obmowa? Czy z tego coś dobrego wyniknie? Wskazuje tutaj na to, co powinno zastąpić plotki i opinie prawdziwe bądź nie – wskazuje na modlitwę za pasterzy Kościoła, którą chrześcijanie prywatnie bardzo rzadko podejmują.
Pewien ksiądz powiedział kiedyś: „Na świeckiego idzie jeden diabeł, a na kapłana dziesięciu”. Często trudno jest nam sobie wyobrazić trudy pójścia za powołaniem kapłańskim. Nierzadko w księżach widzimy tylko bogaczy i moralizatorów, którzy w rzeczywistości nie znają się na życiu. Myślimy, że niełatwo jest im nas zrozumieć, lecz często to my nie rozumiemy ich powołania.
Autor spokojnych rozmów „…o księżach” przez swą publikację skłania do tego, aby na chwilę się zatrzymać i zastanowić nad fenomenem kapłaństwa. Spróbować sobie uświadomić, że nie zawsze jest tak, jak się nam wydaje. Choć zdarza się, że jakiś kapłan upadnie lub nas zawiedzie, nie oznacza to jednak, że tacy są wszyscy. Analogicznie jak jest z lekarzem, który nas nie potrafił wyleczyć. Każdy, kto już zna księdza Piotra z jego publikacji lub głoszonych konferencji czy rekolekcji, wie, że potrafi on przedstawić każdy przykład z humorem, choć jednocześnie w sposób dosadny i przemawiający do czytelnika czy słuchacza.
Jest to niebagatelna i jakże potrzebna książka. Potrzebna nam – wierzącym – abyśmy nie ulegali bezkrytycznie głosowi mediów, które prześcigają się w wynajdywaniu historii o upadłych księżach i wszelakich „aferach kościelnych”, lecz podjęli trud pomocy w pasterskiej posłudze i budowaniu Kościoła.
Robert Drabiec
Robert Drabiec